Takie panuje przekonanie, że jeśli pomidorowa to: w poniedziałek, na rosole z niedzieli, ze śmietaną i białym makaronem. Nic bardziej mylnego. Jeśli pomidorowa to: w dowolny dzień, na bulionie z warzyw otrzymanym, w połączeniu z oliwą z oliwek i z dodatkiem makaronu np. sojowego. Moja dzisiejsza propozycja zupy pomidorowej to połączenie warzyw, świeżych i suszonych pomidorów, oliwy z oliwek i przypraw. To zestawienie składników stanowi ochronę naszych naczyń krwionośnych i ścięgien, łagodzi stany zapalne przewodu pokarmowego, uszczelnia tkankę łączną. A wszystko to za sprawą kwasu linolinowego i potasu w zupie tej zawartego.
Składniki:
3 litry wody,
3 szt. marchewki,
1 korzeń pietruszki,
1/2 małego selera,
mała cebula,
kostka bulionowa warzywna najlepiej samodzielnie przygotowana (przepis wkrótce),
3 duże świeże pomidory,
1/3 pomidorów suszonych ze słoiczka 150 gramowego,
mały pęczek zielonej pietruszki
przyprawy: bazylia, pieprz, sól,
łyżeczka jogurtu naturalnego (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
Włoszczyznę myjemy, ścieramy na tarce o dużych oczkach, zalewamy wodą i gotujemy, dodajemy kostkę bulionową. Cebulę szklimy na łyżce oliwy z oliwek (można wykorzystać tą z zalewy suszonych pomidorów). Pomidory sparzamy, zdejmujemy skórkę po czym kroimy i dodajemy do cebuli, przesmażamy. Następnie dodajemy do zupy wraz z odsączonymi i pokrojonymi suszonymi pomidorami, przyprawiamy. Zupę miksujemy, podajemy z sojowym makaronem i kleksem jogurtowym, posypaną pietruszką zieloną. Wersja nie miksowana, podana bez makaronu i jogurtu to opcja dla tych, którzy chcą obniżyć swoją wagę.